W czerwcu, dzięki Edwardowi Snowdenowi, na jaw wyszły informacje o skali inwigilacji stosowanej przez amerykańskie służby. Co kilka dni pojawiają się nowe rewelacje i choć amerykańskie instytucje niezmiennie twierdzą, że to wszystko dla bezpieczeństwa, aktualne pozostaje pytanie, jak Amerykanie wytłumaczą się ze swoich działań przez Unią Europejską. W oczekiwaniu na odpowiedzi spróbowaliśmy sami wyjaśnić, na co pozwala FISA, czyli podstawa prawna, która umożliwiła działanie PRISM. Przygotowaliśmy też kalendarium “po PRISM” i podsumowaliśmy wydarzenia polityczne wokół tego tematu.
Dwa miesiące po wybuchu afery z PRISM nadal jednak nie otrzymaliśmy odpowiedzi na podstawowe pytania. Przede wszystkim nie znamy skali inwigilacji, która może nas dotyczyć (a rewelacjom nie ma końca: np. kilka dni temu dowiedzieliśmy się o programie XKeyscore). To jednak nie jedyne drogi, którymi dane o Europejczykach trafiają do USA.
Być może część niewiadomych wyjaśnią nam rodzime służby, które zapytaliśmy o ich współpracę z Amerykanami (więcej na ten temat w kolejnym numerze “PanOptyki”). Jedno jest pewne: elektroniczny nadzór posunął się już za daleko. Najwyższy czas rozpocząć poważną debatę o tym, co w sferze nadzoru nad komunikacją powinno być dopuszczalne, a co nie. Swoją wizję standardów, którymi powinny kierować się rządy, opracowały już organizacje społeczne z całego świata.
Inne pytanie wiążące się z aferą wokół PRISM dotyczy tego, co ostatecznie stanie się z jej głównym bohaterem, Edwardem Snowdenem. Jak pokazała sprawa Bradleya Manninga, informatora Wikileaks, whistlerblowerzy ujawniający nieprawidłowości w działaniu amerykańskiego państwa, nie mogą liczyć na szczególną przychylność aparatu sprawiedliwości. Na razie Snowden otrzymał tymczasowy azyl w Rosji i propozycję pracy od rosyjskiego Facebooka.
Co jeszcze wydarzyło się w minionym miesiącu?
|
|
TEMAT PANOPTYKONU
MONITORING WIZYJNY |
|
|
|
Telewizja zazwyczaj kojarzy się z kamerami, jednak od jakiegoś czasu występują one w nowej roli. Jeden z kanałów tematyczno-rozrywkowych stworzył produkcję, w której rodzice za pomocą ukrytych w całym domu kamer i mikrofonów obserwują kandydatki na nianie. KRRiT podzieliła nasze krytyczne zdanie wobec tego programu, ale nie dopatrzyła się łamania prawa. Gdzie kończy się rozrywka, a zaczyna lansowanie szkodliwej mody?
Podglądanie pracowników za pomocą monitoringu wizyjnego to jeden z wątków, który miała uregulować hucznie zapowiadana w mediach ustawa "przeciwko Wielkiemu Bratu". Nie wiadomo jednak, kiedy ona powstanie, bo po ofensywie medialnej w czerwcu tego roku zapadła pełna oczekiwania cisza. Nie poddajemy się i regularnie przypominamy MSW o złożonych obietnicach.
|
TEMAT PANOPTYKONU
OCHRONA DANYCH |
|
|
|
Obowiązek gromadzenia danych telekomunikacyjnych przez operatorów został nałożony przez Unię Europejską w 2007 r., dziewięć miesięcy po zamachach w londyńskim metrze, jako pomysł na zwalczanie terroryzmu. W 6 lat po przyjęciu dyrektywy głosy krytyczne są coraz lepiej słyszalne.
Za sprawą brytyjskiego premiera Davida Camerona po raz kolejny w niedługim czasie ożyła debata o blokowaniu stron internetowych, tym razem w ramach walki z pornografią. W Polsce nie brakuje zwolenników takich pomysłów. Czy rząd utrzyma w mocy deklaracje, że blokować nie będzie? Przypominamy, dlaczego blokowanie to zły pomysł.
W lipcu ruszył Zintegrowany Informator Pacjenta. Czego możemy się po nim spodziewać?
Informatyzacja służby zdrowia wzbudziła wątpliwości Rzecznik Praw obywatelskich. Do Trybunału Konstytucyjnego trafił wniosek RPO kwestionujący zgodność zasad tworzenia rejestrów medycznych z Konstytucją. Więcej >>
Rzecznik zainterweniowała też w sprawie monitoringu wizyjnego w miejscach pozbawienia wolności. Problemy z nim związane, choć poważne, rzadko stają się przedmiotem szerszej dyskusji. Na co zwraca uwagę prof. Irena Lipowicz?
Amerykańskie sieci reklamowe ruszyły na wojnę z "piractwem": chcą “wziąć głodem” strony publikujące treści naruszające prawa autorskie. Tymczasem użytkownicy tych serwisów już martwią się o swoją prywatność. Czy zapewnienia prezydenta Obamy, że ich prawa nie będą naruszane, cokolwiek jeszcze znaczą? Więcej >>
W temacie prawa autorskiego mamy też doniesienia z polskiego podwórka: niedoszły poseł zapłaci za wykorzystanie na swoim profilu społecznościowym piosenki “Suczki” bez zgody autora. Ten przypadek dobitnie pokazuje różnice między tym, co oburza odbiorców, a tym, jak działa prawo. Więcej >>
Poznaliśmy uzasadnienia wyroków w sprawach dotyczących przekroczenia uprawnień przez CBA. Czy służby wezmą sobie wskazówki sądu do serca? Więcej >>
|
Wesprzyj działania Fundacji Panoptykon, przekazując darowiznę na konto: 43 1440 1101 0000 0000 1044 6058.
|
|
|