E-mail wyświetla się niepoprawnie?
Zobacz w przeglądarce
 
Panoptykon.org
 
 
PanOptyka #158
 
13 stycznia 2025 r.
 
 
 

 

 
Temat numeru
 
Strzelba na ścianie, czyli co czeka nas w 2025 r.
 
 
 
 
Przełom roku to czas podsumowań. W efekcie my już mamy pewien przesyt, więc wam tego oszczędzimy*. W zamian opowiemy, czym będziemy się zajmować w rozpoczętym właśnie roku 2025.
 
Po pierwsze, wdrożeniem w Polsce przepisów aktu o usługach cyfrowych – spóźnionym już prawie o rok. Chociaż prace trwają (projekt niedługo powinien trafić do Sejmu), trasa bynajmniej nie prowadzi z górki, a Dorota Głowacka, która monitoruje u nas ten temat, ma poważną zagwozdkę: uda się czy nie wdrożyć DSA w sposób, który wzmocni pozycję polskich użytkowników i użytkowniczek usług cyfrowych?
 
Po drugie, platformami i ich wpływem na demokrację, bo przecież wybory prezydenckie za pasem (przeczytaj nasz niedawny tekst o tym, jak platformy mieszają w demokracji), zblazowany miliarder decyduje, kto będzie promowany na X – ważnym przecież w polskiej polityce i debacie publicznej medium – a inny miliarder wprowadza w życie ideę fact-free speech (mowy wolnej od faktów – komentarz obrazkowy od Fiony Katauskas) (⊙_⊙').
 
Po trzecie, kolejny raz platformami. I ryzykiem, jakie wiąże się z ich funkcjonowaniem – bo wciąż analizujemy pierwsze raporty z oceny ryzyk związanych z działalnością największych platform. A że DSA wymaga od VLOP-ów cyklicznej oceny ryzyka, to my też cyklicznie będziemy je analizować – i komentować, jak to, co piszą platformy o swoim wpływie, ma się do tego, co udowodnili badacze i organizacje.
 
 
 
 
Po czwarte, wpływem sztucznej inteligencji na społeczeństwa. W najbliższych dniach opublikujemy wywiad z Ambą Kak o AI-owym wyścigu zbrojeń. W przygotowaniu rozmowy z Alim Alkhatibem o utopii algorytmów i z Catherine Connolly o broni autonomicznej. Przy okazji zapraszamy też do lektury poprzednich wywiadów: m.in. z Mikiem Zajko o algorytmach w opiece społecznej, z Griffem Ferrisem o cyfrowych policjantach, z Chrisem Jonesem o algorytmicznym zarządzaniu migracją czy z Parisem Marksem o tym, jak algorytmy zmieniają pozycję pracowników. Wszystkie znajdziecie tutaj.
 
Po piąte, w tym roku, podobnie jak w ubiegłym, sporo czasu upłynie nam w sądach. Przed nami rozstrzygnięcie apelacji w sprawie SIN vs Facebook (dotyczącej prywatnej cenzury na portalu Mety), druga runda w postępowaniu Ewy Siedleckiej, która domaga się od państwa informacji, czy była inwigilowana, dalsze losy sprawy Poczty Polskiej (o której niżej), a na deser – ciąg dalszy toczącej się w Belgii sprawy przeciwko IAB Europe o śledzącej reklamie.
 
Te tematy są jak słynna strzelba Czechowa: wiszą na ścianie i wiemy, że wystrzelą. A co jeszcze wystrzeli w 2025 r.? Czas pokaże.
 
* Gdybyście jednak mieli apetyt na kolejne podsumowanie, mamy je w zanadrzu (Sądny rok w Panoptykonie).
 
 

 

 
W sądzie
 
Poczta Polska pobrała dane z rejestru PESEL (w 2020 r.)
 
 
 
 
Kto jeszcze pamięta naszą sprawę przeciwko Poczcie Polskiej? Przy okazji organizacji wyborów kopertowych Poczta – naszym zdaniem – naruszyła prawo ochrony danych osobowych, pozyskując dane wyborców z rejestru PESEL.
 
To było w 2020 r. Wkrótce upłynie kadencja prezydenta Andrzeja Dudy, który startował w tych wyborach (ostatecznie wygrał właściwe wybory, zorganizowane niedługo po kopertowym niewypale), a my właśnie doczekaliśmy się uzasadnienia wyroku. Wkrótce ujawnimy szczegóły, a tymczasem przypominamy, co się działo na ostatniej rozprawie (piętnastominutowej).
 
 

 

 
Czekamy na prawo
 
Krytyczny czas dla wolności słowa w sieci
 
Miało być z górki, ale będzie jak zwykle. Już od lutego 2024 r. powinny obowiązywać krajowe przepisy wdrażające unijny akt o usługach cyfrowych (DSA). Polski rząd wciąż jednak pracuje nad projektem odpowiedniej ustawy. Brak wdrożenia jest powodem, dla którego użytkowniczki i użytkownicy platform społecznościowych w Polsce nadal nie mają się do kogo zwrócić w sprawie blokady konta. Jednak kolejne wcielenia DSA w Polsce przynoszą kolejne niespodzianki.
 
W najnowszej wersji Ministerstwo dodało do projektu „procedurę do walki z nielegalnymi treściami” (to np. mowa nienawiści, ale też naruszenia prawa własności intelektualnej i dóbr osobistych). Miała do tego służyć szybka ścieżka sądowa (pisaliśmy o niej latem), ale w aktualnym projekcie o blokowaniu treści ma decydować Prezes UKE. Diabeł tkwi w szczegółach, czyli w braku bezpieczników, co sprawia, że przy gorszych wiatrach procedura, która ma chronić ofiary hejtu, może stać się narzędziem czyszczenia z sieci niewygodnych opinii i komentarzy. Albo będzie pałą na memiarzy (pamiętacie jeszcze protesty przeciwko ACTA, kiedy miliony ludzi wyszły na ulice w proteście przeciwko prewencyjnej cenzurze Internetu na rzecz walki z naruszeniami prawa autorskiego?).
 
Jak się domyślacie, nie zostawiliśmy tego bez komentarza – na razie w Dzienniku Gazecie Prawnej (za paywallem, ale komentarz na naszej stronie pojawi się jeszcze dzisiaj). Zastanawiamy się jedynie, czy tylko my będziemy walczyć o zmianę, czy też widmo państwowej cenzury zmobilizuje większą liczbę bardziej radykalnych obrońców wolności w sieci (pozdrawiamy ACTA-wistów).
 

 

 
Polecamy także
 
 
Platformy muszą oceniać, jak wpływają na zdrowie, prawa człowieka i demokrację. Analizujemy raporty Facebooka i TikToka
 
 
 
 
Wielkie platformy internetowe (Very Large Online Platforms, VLOP-y) opublikowały długo oczekiwane raporty z wyników oceny ryzyka. Dowiadujemy się z nich, jak same firmy oceniają wpływ „sposobu projektowania lub funkcjonowania” ich usług (w tym systemów algorytmicznych) na m.in. prawa podstawowe ludzi, fizyczny i psychiczny dobrostan, ochronę zdrowia publicznego i małoletnich oraz dyskurs obywatelski i procesy wyborcze.
 
Na pierwszy ogień poszedł raport Facebooka.
 
Manipulacja, eksploatowanie słabości, przykuwanie do ekranów? Nic z tych rzeczy! Facebook wprawdzie zaciekawił nas faktem, że korzysta z 15 systemów rekomendacyjnych, ale ryzyko widzi przede wszystkim w tym, że sami użytkownicy umieszczają na platformie treści niezgodne z prawem lub regulaminem.
 
W ten sposób firma może skupić się na tym, co już teraz próbuje robić (moderacja, flagowanie treści przez użytkowników). Przy takim postawieniu sprawy niewygodny problem zagrożeń związanych ze szkodliwością 15 algorytmów i całego modelu biznesowego Mety opartego na angażowaniu uwagi można przecież pominąć.
 
Takie myślenie zresztą trenduje (sic!) w branży platform społecznościowych – o czym przeczytacie w kolejnych analizach na naszej stronie – dotyczących TikToka i YouTuba (w przygotowaniu).
 

 
Walcz o wolność i prywatność!
 
Wspieraj Fundację Panoptykon darowiznami
 
 

 
Fundacja Panoptykon
Orzechowska 4/4
02-068 Warszawa
 
Redakcja i kodowanie: Anna Obem. Konsultacja: Dominika Chachuła, Dorota Głowacka, Wojciech Klicki. Korekta: Urszula Dobrzańska. Archiwum: Aleksandra Iwańska.
 

 
Obserwuj nas na
 
Mastodonie
 
 
 
 

 
Subskrybuj newsletter
 
Zrezygnuj z newslettera
 
Archiwalne numery
 
Zrezygnuj ze wszystkich mailingów od Panoptykonu