|
1 lipca weszła w życie ustawa „antyterrorystyczna”. Stało się tak mimo
apeli organizacji społecznych, ekspertów, obywateli, krytyki ze strony
RPO i GIODO. Po przyjęciu ustawy przez Senat na jeden dzień 25
organizacji zablokowało swoje strony internetowe, a ponad 800 osób
wysłało apele do prezydenta, by ten nie podpisywał ustawy. Akcja
blokowania stron, zainicjowana przez Fundację ePaństwo i Panoptykon,
miała zwrócić uwagę Prezydenta i opinii publicznej na liczne zagrożenia
związane z ustawą „antyterrorystyczną”, która umożliwia m. in.
blokowanie treści w Internecie. Ale to nie wszystko: ustawa pozbawia
obywateli – zarówno Polaków, jak i obcokrajowców – ochrony przed
nadużyciami ze strony służb, ogranicza wolność zgromadzeń, dyskryminuje
ogromne grupy ludzi ze względu na narodowość i religię. Zakłada –
z czym nie kryli się jej pomysłodawcy – że obcokrajowcy, co do których
tożsamości są wątpliwości, mają złe zamiary. Poza tym ustawa nakazuje
rejestrowanie przedpłaconych kart telefonicznych, czym ogranicza
anonimowość komunikacji, zagrażając np. ochronie źródeł dziennikarskich.
To jednak nie wszystko: ustawa zawiera kilkanaście kontrowersyjnych
zmian.
|
|
|
Suchej nitki na kontrowersyjnych przepisach nie pozostawili uczestnicy
wysłuchania obywatelskiego [transkrypcja i nagranie wysłuchania],
które zorganizowaliśmy we współpracy z Uniwersytetem Warszawskim,
Fundacją e-Państwo, Amnesty International i Helsińską Fundacją Praw
Człowieka.
Prezydent nie zdecydował się na skierowanie ustawy do Trybunału
Konstytucyjnego lub jej zawetowanie – mimo apeli, a także wbrew własnej
obietnicy z lutego, że kolejne – po ustawie „inwigilacyjnej” –
przepisy regulujące kompetencje służb będą tworzone bez pośpiechu
i rozważnie. Możemy jednak mówić o małym sukcesie, bo wprowadzanie
kontrowersyjnych przepisów antyterrorystycznych nie odbyło się
bynajmniej po cichu i bez krytyki.
|
|
TEMAT PANOPTYKONU
BLOKOWANIE |
|
|
|
W Polsce dyskusja o blokowaniu ma już długą historię, a środek ten miał
być wykorzystywany do walki z całym szeregiem przestępstw i wykroczeń:
od nielegalnego hazardu przez rozpowszechnianie obrazów seksualnego
wykorzystania dzieci po naruszanie prawa autorskiego. Jednak do
minionego piątku kończyło się na nietrafionych pomysłach i gorącej
dyskusji. Od 1 lipca 2016 r. zaś stało się faktem. Przyjęta właśnie
ustawa „antyterrorystyczna” daje służbom możliwość blokowania treści
internetowych mających związek ze zdarzeniami o charakterze
terrorystycznym.
Zgodnie z przewidywaniami krytyków, jeszcze nie opadł kurz po protestach
przeciwko ustawie „antyterrorystycznej”, kiedy zaproponowano blokowanie
kolejnego rodzaju treści. Resort finansów dał drugie życie
skompromitowanemu pomysłowi poprzedniej ekipy rządzącej, która
blokowaniem chciała zwalczać nielegalny hazard. Niedawno opublikowana
została poprawiona wersja projektu, w której „Rejestr Stron
Niedozwolonych” zastąpiono „Rejestrem Domen Służących do Oferowania Gier
Hazardowych Niezgodnie z Ustawą” (w skrócie: RDSdOGHNzU?), które –
a jakże – będą blokowane. Od decyzji o zablokowaniu domeny będzie można
odwołać się do sądu, co jest zmianą na lepsze, ale nie odpowiada na
krytykę samego mechanizmu blokowania. W opinii, którą sporządziliśmy
dla Ministerstwa Finansów, przypomnieliśmy, dlaczego cenzura jest nie
tylko nieskuteczna w walce z nielegalnymi treściami, ale też w jaki
sposób zagraża wolności słowa i prywatności użytkowników Internetu.
Ministerstwo nie ogłosiło konsultacji publicznych, ale opinie owszem
przyjmuje – zgodnie z ustawą lobbingową i na urzędowych
formularzach wraz z wymaganymi załącznikami. Niestety nie jest znany
harmonogram prac i nie wiadomo, do kiedy można je nadsyłać.
Z blokowaniem Internetu romansują też europosłowie, którzy chcą
wprowadzić je do dyrektywy antyterrorystycznej. Nie odbywa się to
jednak bez dyskusji – głosowanie komisji Europarlamentu w tej sprawie
przekładano już dwukrotnie. Panoptykon podpisał się pod listem
europejskich organizacji broniących praw cyfrowych, nawołującym
eurodeputowanych do odrzucenia projektu lub przynajmniej zagłosowania
przeciwko kontrowersyjnym poprawkom.
|
Historia naszych sporów ze Służbą Kontrwywiadu Wojskowego
o udostępnienie informacji publicznej wystarczyłaby na niejeden
scenariusz filmowy. W czerwcu Naczelny Sąd Administracyjny przyznał nam
rację – statystyki korzystania przez SKW z dostępu do danych
telekomunikacyjnych są informacją publiczną. Na dane czekamy od początku
2014 r. i z zachowania pełnomocniczki SKW w sądzie wnioskujemy, że
możemy na nie czekać jeszcze dłużej.
|
TEMAT PANOPTYKONU
MONITORING |
|
|
|
TEMAT PANOPTYKONU
WSPARCIE |
|
|
|
Uważasz, że to, co robimy, jest ważne i potrzebne? Możesz nam pomóc -
zostań darczyńcą Panoptykonu. Jak to zrobić:
-
przekazując darowizny na konto Fundacji: 43 1440 1101 0000 0000 1044
6058 PKO Bank Polski (w tytule przelewów wpisuj „Darowizna na cele
statutowe”);
-
ustawiając w banku cykliczną płatność (np. 30 lub 50 zł), która
będzie co miesiąc pobierana z Twojego bieżącego rachunku lub karty
kredytowej.
Od tego, ile środków uda nam się pozyskać, zależy, na ile zagrożeń
będziemy mogli odpowiedzieć i jak szerokim echem odbiją się nasze akcje.
Każdy przelew to środki na działania Fundacji, a każdy darczyńca –
dodatkowy zastrzyk energii i legitymacja do działania na rzecz praw
i wolności obywateli.
|
Nieograniczone uprawnienia służb i brak niezależnej kontroli nad ich
działaniami – ten postulat ma co najmniej tyle lat, co Panoptykon. Brak
kontroli sprzyja nadużyciom, o czym mówią kolejne ekipy rządzące,
ale niewiele z tym robią. A przyjęte w ostatnio nowe przepisy, które
dają służbom jeszcze większe uprawnienia, każą wątpić, żeby coś się
w tej kwestii miało szybko zmienić.
Prezydent podpisał ustawę dotyczącą wykrywania nadużyć podatkowych.
Przewiduje ona powołanie specjalnej spółki, której zadaniem ma być
wypracowanie narzędzia służącego do profilowania podatników. Niejasne
zasady profilowania przy szerokich uprawnieniach i tylko ogólnikowo
zakreślonych celach – to kluczowe wątpliwości, które wzbudzają nowe
przepisy.
Komisja Wenecka przyjęła opinię, w której skrytykowała tzw. ustawę
inwigilacyjną. Podkreśliła, że służby otrzymały bardzo szerokie
uprawnienia, które mogą uderzać w prawo obywateli do prywatności,
a jednocześnie zostali oni pozbawieni odpowiedniej ochrony prawnej. Rząd
jednak pozostaje obojętny na krytykę i przyjmuje kolejne kontrowersyjne
przepisy.
|
Wesprzyj działania Fundacji Panoptykon, przekazując darowiznę na konto: 43 1440 1101 0000 0000 1044 6058.
|
|
|
|